O ARTYŚCIE I JEGO SZTUCE

Wypowiedzi

Jest wśród nas – artystów aktualnie tworzących – awangardowy rzeźbiarz Majid Jammoul poruszający się w obszarze trudnych abstrakcyjnych wartości; trudnych gdyż bazują na nowych, całkowicie odmiennych od impresjonistycznych, standardach i opierają się o coś, co można nazwać absolutną wrażliwością. Traktowanie formy w zgodzie z uprzednio określonymi kryteriami nie przystaje do ciągłego odkrywania niewidocznych relacji ukrytych w strukturze formy – czy to obrazu czy rzeźby, scenografii jak też innych form komunikacji wizualnej jak plakat i wystrój wnętrz. Dla nas, uczestniczących wraz z nowoczesnym artystą w jego estetycznych, artystycznych odkryciach, ważne jest , by na starcie świadomie  choć trochę odrzucić nasze gotowe pojęcia i życzliwie wejść w dialog z poszukującym artystą. Abstrakcja oznacza nowe światy; w naturze widzimy nieograniczone abstrakcje niebędące dziełem umysłu ludzkiego podczas gdy abstrakcja tworzona przez człowieka jest wyważoną konstrukcją intelektualną wzniesioną z estetyczną intuicją i celującą w przyszłość bez destrukcji przeszłości. Prawdziwy artysta na Arabskim Wschodzie będzie czuł się wyobcowany i jedynym jego osiągnięciem jest moralna lojalność wobec własnej sztuki. To jest jego naukowe konstrukcyjne oparcie w budowaniu naszej cywilizacji z dala od błahych akrobacji. 

Konstrukcyjny intelektualizm prac Majida Jammoul utrzymuje w jego rzeźbie zdolność istnienia jej jako artystycznego zjawiska charakteryzującego się wizualną podniosłością. Ma także szerokie spektrum powiązań z koncepcją narodowego – w sensie kulturowo-estetycznym- pomnika. 

Profesor Fateh  Al- Moudaress

Damaszek, 31.12.1995

Twórczość Majida Jammoula ewoluowała od realizmu do abstrakcji. Zasadniczy zwrot dokonał się już w okresie studiów na warszawskiej ASP. Znakomitym przykładem rzeźby figuratywnej jest wykonana w 1973 roku praca Pomimo ran. Bolesny strzęp człowieka wspierający się na ocalałej ręce z niezwykłą siłą i determinacją walczy o życie. Jest coś w tej scenie co pozwala w brew logice uwierzyć w jego wygraną…  Cechujący autora optymizm, poparty płynącą z wyznawanej przezeń religii  wychowania w kulturze wiary w reinkarnację, przekonanie, iż piękno rodzi się z bólu, sprawiły, że motyw zwycięskiego powstania z upadku i nieuchronnego odrodzenia się stał się jednym z najważniejszych w całej jego twórczości. Począwszy od czwartego roku studiów skoncentrował się na wyrażaniu treści mową abstrakcyjnych znaków. W 1974 roku modeluje w glinie pierwsze prace z długiego cyklu Arabska kaligrafia inspirowanego pismem arabskim, a konkretnie jego odmianą kuficką o geometrycznym „kwadratowym” zarysie. Są wśród nich między innymi:  Zwycięstwo przypominające swym układem słynny posąg Nike z Samotraki, rozbudowany przestrzennie  Portret rewolucjonisty oraz kilka wersji konia  podnoszącego się z upadku. Uderza trafność z jaką artysta, przy użyciu prostych quasi- geometrycznych form ukazał dramat zwierzęcia, energię i celowość jego ruchów. Serię prac nawiązujących do kroju („architektury”) arabskich liter zamyka  monumentalna w swym założeniu kompozycja przestrzenna Feniks powstający z popiołów- Pomnik dla zburzonego miasta. Wśród potrzaskanych kamiennych bloków pną się ku górze trzy smukłe filary zwieńczone koroną uwitą z litero-podobnych kształtów. Niezwykle oszczędny, a zarazem wymowny w swym przekazie projekt  był przygotowany w ramach dyplomu, który Jammoul obronił 2 maja 1975 roku uzyskując oceną bardzo dobry z wyróżnieniem.  Prace z okresu studiów pokazał na wystawie indywidualnej w Warszawie w  Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki (KMPiK). W tymże 1975 roku powrócił do Damaszku. Został wykładowcą w Departamencie Rzeźby na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Damasceńskiego. W 1981 roku zakończył kontynuował pracę pedagogiczną i objął stanowisko Dyrektora Centrum Sztuk Plastycznych im. Adham Ismaila, na którym pozostał do 1990 roku. W latach 1992-2003  był wicedyrektorem Departamentu Teatru i Muzyki w Ministerstwie Kultury. Działał aktywnie w syryjskim Związku Artystów Plastyków jako jego wiceprzewodniczący (1981-1991) i członek Prezydium (1981-1998). Pomimo rozlicznych obowiązków i zajęć  potrafił znaleźć czas na własną twórczość. Stworzył szereg interesujących kompozycji w brązie. Zmienił się charakter plastycznej wypowiedzi. Układy o mocnej strukturze zastąpiły formy lżejsze, bardziej elastyczne, czerpiące inspirację z obserwacji  żywych organizmów, charakteryzujące się gibkością  przypominającą swobodny gest ręki kreślącej zwiewne znaki w przestrzeni. Rzeźba Duma (1991), kontynuująca cykl  Arabska kaligrafia, stanowi przykład ilustrujący rodzaj zmian zachodzących w twórczości  autora. Zrezygnował z konstrukcji na rzecz  jej rozluźnienia. Rolę przekaźnika treści przejęła elastyczna linearna forma. Silnie wygięta , naprężona , usiłuje oderwać  się od podłoża. Neutralną gładkość powierzchni wcześniejszych prace zastąpiła rozwibrowana faktura. Kolejne realizacje  cechuje zwiększona płynność kształtów i bogactwo rozwiązań teksturalnych. Ahlam- damasceńska dama (1994) – sugestywny wizerunek kobiety ukazanej w pozie eksponującej jej krągłe biodra. Rozedrgana forma o kapryśnym obrysie imituje bogactwo stroju,  wyczarowuje wrażenia lekkości poruszanej wiatrem  tkaniny. Mamy tu do czynienie  z interesującym, ale odosobnionym przypadkiem przełożenia na język abstrakcji  konkretnego, zaczerpniętego z otaczającej rzeczywistości motywu.  Dla wyrażania osobistych wrażeń, przemyśleń i odczuć, oraz  pojęć i sytuacji o wymowie uniwersalnej, sięga po kształty wydłużone i wąskie, lub   szersze kojarzące się z dziwnie żywotną, mięsistą wstążką.   Zwija je, zapętla tworząc Diagram pełnego zajęć dnia (1991). Wyrazista, układająca się w pionowe fałdy faktura informuje o ich nadmiarze.                                                                 

Dwie wersje Łuku Erosa wykonane w 1992 i 1999 roku opowiadają o emocjach.    Kompozycja   obu brązów rozwija się liniowo rysując w przestrzeni  rodzaj  pętli, której końce zdają się dążyć do spotkania . Różnice uwidaczniające się w sposobie poprowadzenia krzywizn i intensywności skrętu. Rozczarowanie (1996). Zwinięta na wzór pionowo ustawionej agrafki, zwiesza nieistniejącą główkę w geście smutnej rezygnacji. Ideę niekończącego się ruchu wyraża Perpetuum mobile (1997) przypominająca swym wyglądem wstęgę Möbiusa.

Dwie kameralne prace zaistniały w większym formacie jako rzeźby parkowe. Pierwsza z nich to Horyzont (1992). Kompozycję tworzy przełamany krąg, przecięty cięciwą wypływających poza jego obręb fal. Prosty, ale jakże czytelny  symbol podziałów występujących między państwami usytuowanymi na dwu brzegach  Morza Śródziemnego .

Temat drugiej rzeźby pt. Odrodzenie- Próba  wędrówka Kadmosa (1995) został zapożyczony z mitologii greckiej. Jest to opowieść o synu fenickiego króla Agenora, który na rozkaz ojca wyruszył na bezowocne, pełne  dramatycznych przygód poszukiwanie zaginionej siostry Europy. Nie wrócił do ojczyzny,  zbudował Teby i stał się ich władcą. Nauczył swoich poddanych fenickiego alfabetu.  Pod koniec życia został wraz z żoną przemieniony w węże.  Smutne zakończenie, ale nie dla autora wierzącego wychowanego we wierze w reinkarnację!  I tak znajdujemy wytłumaczenie dla występującej w tytule nuty optymizmu.  Rozciągnięta w czasie i przestrzeni historia bohatera została sprowadzona do plastycznego symbolu morskiej wyprawy. Pomimo umownego kształtu , nie mamy wątpliwości, że jest to antyczny statek. Silnie skręcona forma odsłania swoje wnętrze, jakby zapraszając do środka. Linie płynne lub proste rysują wyrazisty, partiami wręcz agresywny, nacechowany dynamizmem profil rzeźby. Kompozycję zamyka zmarszczony wiatrem żagiel.  W 2001 roku mierząca ponad 5 metrów wysokości rzeźba z brązu (pierwowzór był wykonany w żywicy)  stanęła  w Międzynarodowym Parku Rzeźby  w chińskim mieście  Changchun.

Niezwykłym dramatyzmem i energią ruchu wyróżnia się Bunt feniksa z  Kany . Forma strzela ku górze niczym wirujący płomień, jak mityczny ptak odradzający się z popiołów. Praca jest wyrazem spontanicznej reakcji autora na wieść o zbombardowaniu przez lotnictwo izraelskie obozu ONZ, w którym schronili się zwykli Libańczycy wraz ze swymi dziećmi. Tragiczne wydarzenie z 18 kwietnia 1996 przetrwało pod nazwą „Masakra w Kanie”. 

         Obok rzeźb parkowych Jammoul ma w swym dorobku obiekty prawdziwie monumentalne. W 1977 roku otrzymał I nagrodę w konkursie na projekt płaskorzeźby dla Centralnego Cmentarza Martyrologii w Najha.   W gotowym już pomniku miał  do dyspozycji pas o długości 18 i szerokości 2 metrów. Wypełnił go reliefem w brązie. W centrum kompozycji rozwijającej się na wzór fryzu, umieścił postać żołnierza-zwycięscy. Po jego prawej stronie rozgrywają się sceny walki w obronie kraju. Po lewej obrazki  mówiące o codziennym  życiu oraz działaniu wojska  w czasie pokoju. Młoda kobieta o rozwianych włosach występuje w podwójnej roli – wojowniczki i szczęśliwej matki.  Sposób obrazowania epickiej opowieści jest bliski stylistyce socrealizmu. Zapytany, o powody które zadecydowały o  takim wyborze, wyjaśnił, że była to jego suwerenna decyzja, nie wynikająca ( jak sądziłam) z nacisków ze strony zleceniodawców; podjął ją  w przeświadczeniu, że temat wymaga przekazania go w zrozumiałej dla każdego formie plastycznej.

Kolejna gigantyczna płaskorzeźba pt. Osiągnięcia Syrii  ozdobiła w 1980 roku pawilon krajowy na Międzynarodowych Targach w Damaszku. Tym razem artysta użył blachy miedzianej. Relief został  wydobyty metodą repusowania. Kompozycję tworzą wąskie listwy układające się w poziome wiązki lub rozchodzące się promieniście. Na ich tle widnieją swobodnie rozrzucone symbole różnych gałęzi syryjskiej gospodarki. Całość flankują ukazane w locie ptaki; ich obecność wprowadza w dynamiczny układ  form dodatkowy element -ruch. 

W 2000 roku na głównym placu Jaramany odsłonięto Pomnik Męczenników zrealizowany według projektu uhonorowanego I nagrodą w konkursie rozstrzygniętym w 1996 roku. Miasto zamieszkują Druzowie (Darazyci) wyznawcy religii monoteistycznej powstałej z połączenia cech islamu, chrześcijaństwa, judaizmu i wpływów gnostycyzmu. Wierzą w wędrówkę dusz , która prowadzi do zjednoczenia z Kosmicznym Umysłem.  Według ich wierzeń z nieba zstąpi na ziemię pięciu rycerzy uzbrojonych w miecze aby zrobić porządek przed końcem świata . Do tego wątku nawiązuje kształt pomnika.  Pięć  strzelistych u góry zakrzywionych  szabli – wykonanych ze stali chromowej i ozdobionych misterną złotą arabeską – tworzy, wizualnie lekką konstrukcję , którą wieńczy przezroczysta kopuła.  Pod niezwykłym baldachimem stoją trzy, odlane w brązie, przywarte do siebie plecami  postacie. Każda z nich pełni rolę symbolu. Poległy-do końca wierny, z dłonią  zastygłą na drzewcu chorągwi, przypomina o bohaterstwie Druzów, którzy pod dowództwem Sultana al-Atrasza w latach 1927-1928 uczestniczyli w powstaniu skierowanym przeciw mandatowym  rządom Francji. Żołnierz bez broni, w radosnym geście rozpostartych ramion unoszący ku górze  zwycięski sztandar symbolizuje pokój. Matka uosabia ojczyznę, a jej prezentowany z dumą synek personifikuje przyszłość. 

         W trakcie 28 niezwykle pracowitych lat spędzonych w Syrii Majid nie tracił kontaktu z Polską. Publikował w różnych czasopismach artykuły popularyzujące naszą kulturę i sztukę. W 1986 roku uczestniczył w Międzynarodowym Sympozjum Rzeźbiarskim w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. W jego trakcie zrealizował w piaskowcu rzeźbę pt. Tęsknota , która znalazła się w stałej ekspozycji plenerowej. Centrum zakupiło do swojej kolekcji mniejszą jej wersję- wykonaną w brązie Tęsknotę II .

W 2003 przyjechał  do Warszawy, tym razem na stałe. Polska miała stać się  jego drugą ojczyzną, ale poczucie więzi z rodzimym krajem nigdy nie osłabło. Świadczy o tym zarówno patriotyczna postawa artysty, jak i jego sztuka zakorzeniona w tradycji regionu, z którego pochodzi. 

Obdarzony empatią i energią działania , włączył się w życie artystyczne stolicy. Został aktywnym działaczem Warszawskiego Okręgu ZPAP, a zwłaszcza Sekcji Rzeźby,  której przewodniczył w latach 2006-2013. 

    W pracy twórczej konsekwentnie zmierzał w kierunku doskonalenia formy, którą do dziś  traktuje jako wartość nadrzędną wobec treści. Podąża za nią i  -jak mówi- słucha jej podpowiedzi.

Preferuje czystą abstrakcję, ale niekiedy wprowadza elementy zaczerpnięte z rzeczywistości.

Feniks (brąz, 2013) inspirowany mitem o nieziszczalnym ptaku, został pokazany w momencie odradzania się z popiołu, w chwili gdy materializuje się jego ogon i fragment skrzydła. Kolejny przykład czytelnego cytatu znajdziemy w Jeziorze łabędzim (żywica + granit,  2018). Abstrakcyjna forma naśladująca wygląd lekkiej, poruszonej w tańcu spódniczki baletnicy, płynnie przechodzi we wdzięcznie wygiętą szyję łabędzia. Energiczny skręt ptasiego dzioba symuluje obrót kompozycji. Kiedy oglądałam w pracowni  gipsowy odlew rzeźby, miałam wrażenie, że wystarczy przymknąć powieki, żeby usłyszeć muzykę i  podziwiać grację ruchów baleriny. 

Niewielka pod względem rozmiarów Pieta syryjska (2015) należy do najbardziej osobistych i przejmujących dzieł artysty. Z gruzów, z reliktów architektury formuje się tragiczna postać kobiety niosącej w ramionach martwe ciało dziecka. Niezwykły rapsod żałobny pamięci ofiar okrutnej wojny…

Ekstaza ( lub Odrodzenie, żywica, 2007)stanowi przykład bezpośredniego odwołania się do natury. Artysta sięgnął po granat,  który występuje w wielu religiach jako symbol płodności.  Dorodny owoc jest pęknięty, skazany na obumarcie, ale w jego rozdartym wnętrzu jest pełno ziaren, z których powstanie nowe życie. 

Najczęściej utrwala rzeźby w brązie, lub mniej kosztownej żywicy, ale pracuje też w kamieniu. Na wystawie zobaczymy dwa obiekty zrealizowane w najszlachetniejszym  spośród występujących w Polsce marmurów, zwanym Białą Marianną. Genesis (2014) przedstawia metaforyczny obraz narodzin wszechświata.   Centralnie usytuowana  kula ( na „rewersie” wklęsła), pełni rolę tzw. osobliwości  – czyli nieskończenie gęstego i gorącego punktu, którego  Wielki Wybuch ( w rzeźbie ukazany  w postaci  dwóch , gwałtownych zawirowań)zapoczątkował   wszechświat.   

Bryza (2015)- próba- w moim odczuciu nader udana-  zobrazowania zjawiska atmosferycznego.  Zadziwia wirtuozeria z jaką artysta wykuwa w opornym materiale- optycznie lekkie, sprawiające wrażenie powiewających na wietrze- formy.

Kompozycja Perły z zatoki ( lub Katar,  brąz + granit, 2014)przypomina Genesis, ale różni się znacznie w sposobie opracowania. Szlachetną powściągliwość  zastąpiła zamierzona dekoracyjność układu.  Tytułowa perła i przepych fałdzistych form symbolizują bogactwo kraju, o którym mowa w tytule. 

     Jammoul chętnie powraca do wcześniej podejmowanych tematów.  Tak też było w przypadku zrealizowanego w 2006 roku Erosa. Różni się on znacznie od  linearnych kompozycji  z 1992 i 1999 roku. Jest obły, mięsisty. Pręży się, zwija niczym ślimak. Emanuje zwierzęcą wręcz zmysłowością.

     Wierzenia i mitologia starożytnej Mezopotamii są dla autora niewyczerpanym źródłem inspiracji. Dwukrotnie nawiązał do mitu o trudnej relacji pomiędzy Isztar-boginią wojny i miłości cielesnej i jej umiłowanym ( wg innej wersji- małżonkiem) Tammuzem. Dzięki podstępowi kochanki musiał zamiast niej spędzać pół roku w podziemnym świecie. Powracał na wiosnę, dlatego był czczony jako bóstwo odradzającej się przyrody, wegetacji i plonów. Dialog (brąz + granit, 2006) przedstawia bohaterów mitycznej opowieści pogrążonych w rozmowie. Pomimo umowności  potraktowania figur, nie jest trudno w kapryśnie zarysowanych sylwetkach rozpoznać postacie kobiety i mężczyzny.  W  2010 roku na Polu Mokotowskim w Warszawie stanęła dwu i pół ponad trzy metrowa, wykuta w piaskowcu rzeźba parkowa. Jej kompozycja, powtarzała schemat pracy z 2006 roku. Zmieniły się jednak proporcje i sposób ukształtowania figur. Zasadnicza różnica polegała jednak na zbliżeniu postaci. Fizyczny i emocjonalny dystans zastąpiła Symbioza.

      W 2016 roku w podziemiach kościoła św. Piotra i Pawła w Krakowie była eksponowana wystawa pt. „Być razem”- Medalierskie rozmowy z Janem Pawłem II.  Wśród prac 58 autorów biorących udział w wystawie znalazła się rzeźba medal  Majida Bóg jest jeden, nawiązująca do ekumenicznego spotkania w Asyżu, zwołanego w 1986 roku z inicjatywy polskiego papieża. Ideę tego niezwykłego wydarzenia symbolizują dwa przenikające się okręgi powstałe w wyniku skręcenia przypominającej obręcz formy. W ich centrum znajduje się przeźroczysta szklana kula symbolizująca Absolut. Awers kompozycji wypełnia cytat z listu św. Pawła Apostoła do Efezjan: „Jeden jest bóg Ojciec wszystkich, który ponad wszystkimi i we wszystkich.” Na odwrocie znajdują się symbole  religii , których przedstawiciele  uczestniczyli  w spotkaniu.

      W najnowszych pracach, zaczął  wykorzystywać  materiał już przetworzony. Jest nim gruby drut miedziany, którego elastyczność umożliwia tworzenie rzeźb linearnych odznaczających się lekkością kompozycji i czystym rysunkiem płynnie przemieszczających się w przestrzeni form.

     Pełnowymiarowa rzeźba jest i z pewnością pozostanie dla Majida sprawą pierwszoplanową, ale od trzech lat wypowiada się również w medalierstwie. Podstawy warsztatu opanował w ASP  w pracowni prof. Zofii Demkowskiej. Dwukrotnie prowadził wraz z Anną Wątróbską warsztaty medalierskie- w 2011 roku w Syrii dla młodzieży  z dwuletniej szkoły artystycznej w Damaszku, a w 2014 roku w Katarze  dla stołecznego Katarskiego środowiska plastyków w Dausze (Ad-Dauha).Twórczo  zainteresował się tą dyscypliną pod  niewątpliwym wpływem i współpracą z  Anną Wątróbską.

Pierwsze prace poświęcił tragicznie doświadczanej ojczyźnie. 

Szczególnym dramatyzmem formy i treści odznacza się wykonany w 2015 roku medal pt. Homo Homini („They have burned my home country”). Rozedrganą powierzchnię rozrywa klin z wyrytymi na nim słowami oskarżenia.  Jest jeszcze fragment zburzonego  domu , pocisk i ręka wzniesiona ku górze w geście błagającym o pomoc. Wymowa rewersu jest silniejsza. Wypaloną, zrytą pociskami ziemię, pokrywają rozrzucone bezładnie szczątki zabytkowej architektury. Jednak największe wrażenie sprawia widok uciekającej z umarłego miasta rodziny. A może  uchwycone w negatywie  sylwetki,  są tylko wspomnieniem po tych co odeszli na zawsze?

W  latach 2015-2018 powstał cykl jednostronnych medali pt. Syria. Wszystkie mają klasyczny kolisty kształt. W centrum każdego krążka widnieje data kolejnego roku wojny domowej. Na płaskim, neutralnym tle rysują się zgliszcza , oraz zmniejszające się wraz z upływem czasu, pozostałości po zabudowie. Na medalu z 2018 roku są to już tylko  puste szkielety wieżowców…

Walka o przetrwanie (2015)- przewrócona łódź i ręka wynurzająca się z odmętów.  Smutna, pełna plastycznej ekspresji metafora losu uchodźców. 

              Medal pt.  W hołdzie Zaha Hadid (2017) powstał w dowód uznania dla zmarłej w 2016 roku brytyjskiej architekt pochodzącej z Iraku, wybitnej przedstawicielki dekonstruktywizmu, kierunku charakteryzującego się obecnością krzywolinijnych kształtów. Podziwiał jej niezwykłe projekty architektoniczne, oraz odznaczające się płynnością linii futurystyczne szkice i rysunki. Kompozycja medalu nawiązuje do ażurowej architektury dekonstruktywistki, a zarazem  wpisuje się w stylistykę wcześniejszych prac artysty.

Realizacja rzeźby jest pracochłonna i zajmuje mnóstwo czasu. Rysunek pozwala na spontaniczność, na bezpośrednie przelanie myśli na papier. Nic więc dziwnego, że Majid chętnie sięga po ołówek, długopis, flamaster lub węgiel aby wykonać rysunki koncepcyjne rzeźb, nad którymi pracuje, lub   sformułować pomysły, które być może zrealizuje po latach. Tak było w przypadku  szkiców koncepcyjnych do rzeźby linearnej nakreślonych w 2005, a dziś urzeczywistnianych w kompozycjach z drutu. 

Atrakcyjne pod względem formy plastycznej rysunki, posłużyły autorowi jako wstępny materiał dla  stworzenia grafik komputerowych. Kadruje wybrane fragmenty szkiców, multiplikuje je, powiększa, przetwarza, wzbogaca kolorem, uzyskując nowe, zaskakujące efekty. Powstają kompozycje oparte na kontrastach mocnych witalnych form i pajęczo delikatne konstrukcje. Układa je w cykle tematyczne o sugestywnych nazwach. Dobrze się stało, iż niezwykle interesujące, ale nigdy dotąd nie prezentowane publicznie prace   na papierze, będą miały swoją premierę  w Galerii  Domu Artystów Plastyków.

              Na zakończenie, być może zbyt obszernego wstępu, pragnę wyrazić  nadzieję, że pierwszy retrospektywny przegląd twórczości Anny Beaty Wątróbskiej- Wdowiarskiej i Majida Jammoula  spotka się z uznaniem, na które w pełni zasługuje.   

                                                                                                                                           Maria Teresa Krawczyk       

                       

nadchodzące wydarzenia

Wystawy

LISTOPAD

2024

Wystawa Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Medalierskiej

Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

marzec

2025

Wystawa Retrospektywna Prac Majida Jamoula

Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu

marzec

2025

Wystawa Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Medalierskiej

Muzeum Narodowe w Krakowie

Scroll to Top